Translate

niedziela, czerwca 01, 2014

Niebieski rower



          Tuż za domem, miedzy krzakami bzu a trochę połamanym drewnianym płotem stał sobie niebieski rower. Właściwie można powiedzieć że to był kiedyś niebieski rower. Widać było, że lata jego świetności minęły już jakiś czas temu. To był rower Oli, ale Ola wyjechała przeprowadziła się z rodzicami do większego miasta a rower zostawiła u dziadków.
          Wtedy, kiedy dostała go na swoje dziesiąte urodziny był niebieski jak niebo, lśniący i pachniał świeżym lakierem. Miał też błyszczące chromowane koła i kierownicę, wygodne szerokie siodełko, biało niebieskie opony, błyszczący reflektor z przodu a na tylnym zderzak żółty odblask żeby nikt nie uderzył w rower nawet kiedy zapadnie zmrok.  Nikt w całym miasteczku nie miał takiego pięknego roweru.
          Teraz stał sobie samotnie, zupełnie zapomniany, z odpadającą z ramy niebieską farbą, pokrzywionymi, zardzewiałymi kołami, oponami bez powietrza i tylko ze smutkiem podzwaniał co jakiś czas zardzewiałym dzwonkiem. Miał nadzieję, że ktoś go wreszcie znajdzie, naprawi i znów odzyska swój poprzedni wygląd. Tymczasem nikt nie zaglądał na tyły domu więc stał tam sobie porzucony i bardzo samotny.
          Pewnego dnia w domu dziadków Oli pojawił się mały chłopiec, który wprowadził się niedawno do sąsiedniego domu. Trochę mu się nudziło, był mały i jeszcze nie chodził do szkoły, więc postanowił wejść na podwórko sąsiadów. Dziadkom brakowało trochę wnuczki która nie miała teraz czasu tak często u nich bywać jak dawniej, więc z radością powitali swojego małego sąsiada. Karolek, bo tak miał na imię chłopiec zaczął zwiedzać całe podwórko a że wszystko go ciekawiło trafił aż za dom i tam, między krzakami bzu a płotem znalazł rower który kiedyś należał do Oli.

          Dzięki Karolkowi i dziadkowi zapomniany rower Oli został umyty, wyprostowany, pomalowany i wypolerowany. Dostał też nowe opony i wygodne siodełko i znów nabrał dawnego blasku. W ten sposób Karolek zdobył nowego przyjaciela: niebieski rower.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz